sobota, 1 listopada 2014

Kołtun wiedźmy z glutami

Takie oto danie zaserwowałam wczoraj znajomym z okazji naszego halloweenowego spotkania. Na początku byli chyba trochę przerażeni - przede wszystkim nazwą i kolorem - ale odważyli się spróbować. Was również zachęcam do wypróbowania tego prostego i smacznego dania.

Pierwszą część nazwy - kołtun wiedźmy - zaczęrpnęłam z książki Nigelli Lawson "Nigella ucztuje. Gluty to wymysł mój i męża.

A więc do dzieła!

Składniki (na 8-10 osób):

Kołtun:
500 g czarnego makaronu
2 ząbki czosnku
sól
oliwa z oliwek



Gluty:
4 dojrzałe awokado
1/4 czerwonej papryki
6 małych pomidorków (bez pestek)
1/2 świeżej papryczki chilli (jeśli ktoś woli ostrzejsze - 1 cała)
sól
pieprz
suszona słodka papryka
sok z 1/3 cytryny
opcjonalnie: 2 łyżki jogurtu naturalnego

Makaron gotuję w osolonej wodzie, następnie odsączam, wrzucam do tego samego garnka, w którym się gotował i dodaję oliwę oraz przeciśnięty przez praskę czosnek. Gotowe.

Awokado musi być dojrzałe! Kroję je na pół, wyciągam miąższ za pomocą łyżki. Drugie pół (to z pestką) kroję na połowę - wtedy łatwiej wyciągnąć pestkę - i także wyciągam miąższ. I tak z każdym awokado. Jeśli porcję mam niewielką, robię guacamole w moździerzu. W tym przypadku wrzuciłam awokado do miski i rozgniotłam tłuczkiem na nierównie gładką masę. Wrzucam miąższ do miski, skrapiam sokiem z cytryny, doprawiam solą, pieprzem i słodką papryką. Na desce kroję w drobniutką kostkę pomidory, paprykę i chilli (uwaga na oczy!). Dodaję do awokado. Ewentualnie doprawiam jogurtem naturalnym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz