środa, 29 października 2014

Muffinki dyniowe a'la Jamie

Reaktywacja strony i z tej okazji na zbliżające się Halloween (jeśli ktoś obchodzi) lub na zbliżającą się listopadową chandrę (jeśli kogoś dręczy) MUFFINKI DYNIOWE A'LA JAMIE.


A’LA JAMIE (Oliver), ponieważ inspirowałam się jego przepisem, ale troszkę go zmodyfikowałam. Potrzebne będą (na 24 muffinki):



- składniki suche:
320 g mąki pszennej
280 g cukru trzcinowego pół na pół wymieszanego z cukrem dark muscovado (daje ciekawy efekt piekarniczo-estetyczny, polecam) - waga cukru RAZEM
2 czubate łyżeczki proszku do pieczenia
świeżo starty cynamon
garść pokrojonych orzechów włoskich
szczypta soli

- składniki mokre:
500 g dyni (hokkaido lub zwykłej)
4 jajka
pół szklanki oleju rzepakowego
sok świeżo wyciśnięty z 3/4 pomarańczy


Dynię obieram ze skóry i pokrojoną w kawałki blenduję w przystawce malakser. Jeśli ktoś ma taki z prawdziwego zdarzenia - zazdroszczę. Ja się jeszcze nie dorobiłam. Tak rozdrobnioną surową dynię przekładam do miski, dodaję jajka, olej i sok z pomarańczy. W drugiej misce mieszam mąkę, cukier, proszek do pieczenia, sól, cynamon i orzechy. Następnie do suchych składników wlewam mokre, mieszam, rozdzielam do foremek i piekę w temp. 180 stopni C przez ok. 20-25 min. Następnie pochłaniam... jedną. ;-) Smacznego i dyniowego Halloween. Szukajcie nowych przepisów już jutro!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz